Dzień 2 PGL Major w Kopenhadze dobiegł końca i mamy za sobą pierwsze eliminacje i pierwsze kwalifikacje! Kto jest w grze, a kto odpadł? Czytaj dalej, aby się dowiedzieć!

Drabinka 1-1

Mecz 1: paiN vs ENCE

Moje odważne przewidywania sprzed tygodnia wydają się być bardziej głupie niż cokolwiek innego, ponieważ ENCE zebrało baty na Nuke, wygrywając tylko 3 rundy przeciwko brazylijskiemu strojowi, a Rodrigo „biguzera” Bittencourt sprawił lanie Polakom (i Duńczykowi!), wysyłając ich do drabinki eliminacyjnej z przegraną 13:3.

Mecz 2: Imperial vs Apeks

Kolejny mecz z udziałem brazylijskiej drużyny, tym razem na Overpassie, gdzie Imperial zmierzył się z Apeks. Pomimo silnego startu ze strony drużyny UE po stronie T, Imperial odzyskało siły, aby wygrać pierwszą połowę 9:3 i zabezpieczyć grę od tego momentu, odpowiadając na czterorundową serię Apeks czterema własnymi rundami, w których João „felps” Vasconcellos poprowadził brazylijską stronę do zwycięstwa 13:7.

Mecz 3: GamerLegion vs Legacy

Tak, kolejna brazylijska drużyna! Ale tym razem wynik jest inny. Mix UE zrobił swoje w łatwym zwycięstwie nad Vertigo z duńskim bohaterem Frederikiem „acoR” Gyldstrandem otwierającym tabelę dla Legionu, pozostawiając Legacy w obliczu dzisiejszej eliminacji po porażce 13:4.

Mecz 4: ECSTATIC vs Lynn Vision

Jedyna w pełni duńska drużyna w Kopenhadze kontra jedyny w pełni chiński skład. Jeden z nich wejdzie do drabinki kwalifikacyjnej, a drugi stanie na krawędzi eliminacji. Areną zmagań jest Overpass. Pomimo pistoletówki i konwersji ze strony Lynn Vision, ECSTATIC przejęło kontrolę nad resztą połowy, wygrywając 9 kolejnych rund, zanim chińska drużyna wróciła na planszę. Przy połowie 9:3 wyglądało na EZ dla Ecstatic, jednak Lynn Vision zdołało odzyskać 5 rund po swojej stronie CT, zanim uległo presji Tobiasa Kragha „kraghena” Jensena i spółki, przegrywając 13:8.

Drabinka 2-0

Mecz 1: Heroic vs Eternal Fire

Pierwsze kwalifikacje czekały, gdy (głównie) bohaterowie z rodzinnego miasta zmierzyli się z sensacyjnym tureckim teamem. Ponieważ mecz był BO3, wiele zmieniło się dla obu drużyn pod względem strategii i puli map. Ostatecznie Eternal Fire wybrało Vertigo, Heroic wybrało Mirage, a Overpass pozostał jako ostatnia mapa.

Na mapie wybranej przez Turków mieliśmy niesamowity mecz — Heroic przegrało swoją połowę CT 9:3 pomimo rozpoczęcia od trzech kolejnych rund, tylko po to, by odbić się od dna, wygrywając dziewięć kolejnych rund, zanim Eternal Fire powstrzymało porażkę, kończąc trzema kolejnymi rundami, zanim ostatecznie uległo w dogrywce.

Po tym, jak Eternal Fire przegrało swoją mapę, ich szanse na Mirage’u były raczej nikłe i pomimo tego, że Turcy wygrali pierwszą połowę 7:5, przegrali 8 rund z rzędu, aby spaść do drabinki 2-1, podczas gdy Heroic gwarantuje dużą duńską obecność w fazie eliminacyjnej z dominującymi kwalifikacjami 3-0.

Mecz 2: Cloud9 vs SAW

Komentatorzy byli naprawdę nieugięci co do tego, że Cloud9 jest potencjalnym zwycięzcą turnieju pomimo ich niskiego rankingu i jak dotąd udowadniają, że są tego warci. Podczas gdy portugalski zespół wybrał Nuke’a, gwiazdy CIS wybrały Anubisa, a Ancient został wybrany jako potencjalny tiebreaker. SAW miał podobną podróż do Eternal Fire. W pierwszej i drugiej połowie na Nuke’u doszło do podwójnej dogrywki, w której C9 zwyciężyło 19:17, a następnie absolutnie zdominowało swój T-Side na Anubisie, wygrywając 13:9 pomimo najlepszych starań SAW.

Oznacza to, że C9 jest niepokonane w fazie eliminacyjnej, podczas gdy SAW będzie musiało wykorzystać jedną z dwóch pozostałych szans, jeśli chce kontynuować swoją zaskakującą podróż do Kopenhagi.

Drabinka 0-2

Mecz 1: TheMongolz vs AMKAL

Kibicowscy ulubieńcy z Ułan Bator zmierzyli się z potencjalną maszyną do zaskoczeń w klasycznym nieznanym zespole CIS w meczu, w którym przegrany jedzie do domu. Wybranymi mapami były Nuke dla AMKAL, Mirage dla TheMongolz i Inferno (po raz pierwszy w tym turnieju) jako tiebreaker.

Można by pomyśleć, że drużyna wybierająca daną mapę będzie jej pewna, jednak ten mecz był… dziwny. TheMongolz wytarł podłogę AMKAL na Nuke, dominującym zwycięstwem 13:2 ze względną łatwością. Jednak ich impet nie trwał długo, ponieważ na Mirage to AMKAL wygrał dzięki niesamowicie silnej stronie CT. Wszystko sprowadziło się więc do Inferno, mapy, której do tej pory nie widzieliśmy w tym turnieju.

Mecz był wyrównany, a żadna z drużyn nie była w stanie zdobyć więcej niż 3 rund w dowolnym momencie gry. Ostatecznie jednak TheMongolz zdołali wygrać 13:10 dzięki niesamowitemu występowi 27 zabójstw Garidmagnaia „bLitz” Byambasurena, wysyłając AMKAL i utrzymując mongolską drużynę w grze.

Mecz 2: KOI vs FURIA

Na koniec hiszpańsko-portugalsko-rumuńskie KOI zmierzyło się z brazylijską FURIĄ. Brazylijczycy wybrali Overpass, podczas gdy Europejczycy wybrali Vertigo, a Nuke stał się potencjalnym rozstrzygnięciem… rozstrzygnięciem, które nigdy nie nastąpiło, ponieważ FURIA z łatwością wygrała swoją mapę 13:6 na Overpassie po niesamowitej stronie T 10:2. Vertigo rozpoczęło wyrównaną połowę z wynikiem 6:6, zanim FURIA przejęła kontrolę po stronie CT, kończąc serię i podróż KOI na Majora solidnym zwycięstwem 13:9.

Co dalej?

Jesteśmy teraz w fazie końcowej, w której każdy mecz jest eliminacją lub kwalifikacją BO3. Oto drabinki.

Najciekawszym meczem z tej grupy jest zdecydowanie starcie ENCE z FURIĄ, ponieważ obie drużyny są popularne i obie mają w składzie Lukasa „gla1ve” Rossandera i Gabriela „FalleN” Toledo, którzy wielokrotnie wygrywali majory jako IGL. Kto wygra? Zobaczymy, a jeśli chcesz obstawić półfinały i finały z nieco lepszymi kursami dzięki naszym ostatnim eliminacjom, koniecznie zrób to na naszej stronie Major Madness!