Counter-Strike istnieje już od ponad 20 lat, stając się w tym czasie największym e-sportem FPS. Oznacza to jednak również, że miał swój spory udział w skandalach. W tym artykule zagłębimy się w różne kontrowersyjne momenty, które sprawiły, że Counter-Strike jest tym, czym jest dzisiaj. Od skradzionych skórek po ustawione gry—do dzieła: oto największe skandale Counter-Strike!
Spis treści
1. iBUYPOWER
Być może najbardziej kryminalny skandal ze wszystkich, skandal iBuyPower to całkiem niezła historia, a my postaramy się przedstawić ją w skrócie.
iBUYPOWER był najlepszym północnoamerykańskim zespołem we wczesnych dniach Counter-Strike’a, w skład którego wchodzili IGL Joshua „steel” Nissan, Braxton „swag” Pierce, Keven „AZK” Larivière, Tyler „skadoodle” Latham i Sam „DAZED” Marine. Zespół dominował lokalną scenę, ale też przegrywał mocno w starciach z Europejczykami. Niemniej jednak ich dominacja nad innymi amerykańskimi drużynami i barwne osobowości graczy, takich jak DAZED, swag i steel, doprowadziły ich do rozwoju dużego fandomu i dużych oczekiwań.
W sierpniu 2014 roku iBUYPOWER zmierzyło się z NetCodeGuides w meczu, który szybko stał się wielką niespodzianką dla NetCodeGuides, którzy pokonali IBP 16-4. Mecz nie był zbyt ważny dla gigantów, ale kluczowy do awansu dla NCG, co trochę tłumaczyło formę. Przez cały mecz nawet casterzy zauważyli, że coś jest nie tak, zauważając okropne strategie i rozgrywkę IBP i nazywając je zardzewiałymi.
Następnego dnia dziennikarz Richard Lewis otrzymał cynk o tym, że gra może być ustawiona, ale zostało to odrzucone jako jałowe spekulacje. Jednak kilka miesięcy później, w styczniu 2015 r., wyciekły wiadomości od byłej dziewczyny gracza Dereka „dboorn” Boorna, które potwierdziły tę teorię, wskazując na alt konta używane przez graczy do obstawiania gry i zarabiania w ten sposób pieniędzy za pośrednictwem strony trzeciej Duca „cud” Phama. Dot Esports ahem połączyło kropki, aby odkryć prawdę. Co więcej, DAZED był współwłaścicielem NetCodeGuides, co tworzyło oczywisty konflikt interesów.
Valve zareagowało szybko i ostro, banując steela, swaga, AZK i DAZEDa wraz z dboornem i cudem, a także współwłaściciela NetCodeGuides, Caseya Fostera, ze wszystkich przyszłych zawodów Counter-Strike. Ponieważ skadoodle odmówił wzięcia udziału w spisku, nie został ukarany. Gracze pozostali wykluczeni z prawie wszystkich wydarzeń CS-a rangi S i A, aż do późnych lat 2010, kiedy ESL i Dreamhack pozwoliły im uczestniczyć w organizowanych przez siebie turniejach innych niż Majory. Ostatecznie jednak większość graczy przeniosła się do VALORANT, a skadoodle wygrał ELEAGUE Boston Major 2018 z Cloud9 w przełomowym zwycięstwie dla północnoamerykańskiego składu.
2. forsaken
Co mają wspólnego Word, CS:GO i Indie? Odpowiedzią jest gracz OPTiC India Nikhil „forsaken” Kumawat, który został przyłapany na oszukiwaniu podczas wydarzenia LAN w 2018 roku, a jego hacki były starannie ukryte pod kryptonimem „word.exe” na jego komputerze.
Podczas gdy cheating był częścią sceny pro przez długi czas, cheating w sieci LAN zawsze uważano za mało prawdopodobny. Chociaż pojawiło się wiele teorii na temat graczy takich jak Robin „flusha” Ronnquist, nikt nigdy nie potwierdził oszukiwania na LAN-ie (online to inna sprawa, o czym porozmawiamy później), dopóki forsaken nie został przyłapany na prymitywnych oszustwach na Extremesland 2018. Później ujawniono, że oszukiwał również podczas finałów ESL India Premiership 2018, co oznacza, że w jakiś sposób, pomimo dość rażącego aimbotowania podczas całego turnieju uniknął wykrycia.
Forsaken został ostatecznie dożywotnio zbanowany za ten incydent, podczas gdy OPTIC India szybko się rozwiązało. Niemniej jednak, jeśli kiedykolwiek zastanawiałeś się, dlaczego „word.exe” pojawia się na czatach PUG… cóż, możesz podziękować Forsaken.
3. Gaming Paradise 2015
Od gracza oszukującego na evencie, przechodzimy do wydarzenia, które oszukało swoich graczy i odpowiedzi na pytanie „co by było, gdyby Fyre Festival był LANem CS:GO” (a raczej Fyre Festival był odpowiedzią na pytanie „co by było, gdyby Gaming Paradise 2015 był festiwalem muzycznym).
To miał być zabawny turniej w słoweńskim kurorcie. Zamienił się w koszmarną przejażdżkę dla wszystkich zaangażowanych graczy.
Pierwsze sygnały ostrzegawcze pojawiły się, gdy drużyny miały problemy z rezerwacją lotów na turniej, a pieniądze na podróż przyszły z ogromnym opóźnieniem. Uznano to za spowodowane problemami z kartą firmową.
Gdy jednak zawodnicy dotarli do hotelu, okazało się, że nie zapłacono za zakwaterowanie, co doprowadziło do konfiskaty ich paszportów przez personel hotelowy. Ostatecznie wszystko zostało załatwione, ale pojawiły się kolejne problemy. Komputery na wydarzenie nigdy nie dotarły, co zmusiło organizatorów do pośpiechu, by dostarczyć działające komputery na miejsce.
Choć wydarzenie się odbyło, drużyny nigdy nie otrzymały swoich nagród pieniężnych i musiały wykorzystać wpływy lokalnej policji i ambasad, aby odzyskać dokumenty swoich graczy i umożliwić im opuszczenie Słowenii. Jeśli szukasz ostatecznego s**tshow w historii Counter-Strike’a – to jest to.
4. Olofpass
Wyobraź sobie, że jesteś organizatorem turnieju. Wszystko idzie jak po maśle, zbliża się wielki mecz. Jedna z drużyn przegrywa, przechodząc do połowy CT na Overpassie. Nagle przegrywająca drużyna wykonuje dziwny boost. Widzą całą mapę i strzelają do ludzi z gniazda snajperskiego. Rozpętuje się piekło. Wygrywają mecz, ale wszyscy są oburzeni. Przeszukujesz podręcznik zasad, szukając pretekstu do odwrócenia wyniku meczu. W końcu coś znajdujesz i prosisz drużyny o powtórzenie meczu. Wywołuje to jeszcze większy chaos.
Dokładnie to wydarzyło się podczas DreamHack Winter 2014, CS:GO Major w szwedzkim Jönköping. Rodzinne fnatic było o krok od przegrania decydującej mapy w ćwierćfinale przeciwko faworytom turnieju, Team LDLC. Gdy przegrywali 13-3 na Overpassie, Olof „olofmeister” Kjabjer nagle podniósł się do pozycji w pobliżu ciężarówki, pokazując mu całą mapę. Był w stanie snipe’ować graczy LDLC i przekazywać kluczowe informacje swoim kolegom z drużyny. Fnatic wygrało 13 rund z rzędu, wygrywając mecz, pomimo najlepszych starań LDLC, aby przeciwdziałać strategii fnatic.
Było oczywiste, że ta sytuacja nie była sprawiedliwa. Nie była to tylko niewielka przewaga, ale problem łamiący zasady gry. Organizatorzy starali się znaleźć pretekst do powtórzenia mapy, ostatecznie znajdując pewne przepisy dotyczące pixelboostingu, które pozwoliły im uznać, że obie drużyny złamały zasady, a zatem mapa musiała zostać powtórzona. Jednak boost LDLC miał miejsce tylko w jednej rundzie i nie był w ogóle porównywalny z oszustwami fnatic. Ostatecznie orzeczenie zostało zmienione na powtórzenie drugiej połowy meczu (czyli od 12-3 LDLC), ale LDLC nie chciało powtórki, biorąc pod uwagę, że czuli się oszukani i ostatecznie fnatic oddało mecz walkowerem, podczas gdy LDLC wygrało cały turniej.
Później użytkownik reddita, Bloetecsgo, powiedział mediom, że fnatic dowiedział się o booście dwa tygodnie wcześniej z filmu, który opublikował na reddicie. Zasugerował, że Jesper „JW” Wecksell poprosił go o usunięcie wideo, co też uczynił. Nigdy nie zostało to potwierdzone, ale przyczyniło się do reputacji fnatic jako oszustów, która podążała za nimi przez jakiś czas.
5. Skandal trenerski
Ta sprawa jest bardzo techniczna. W Counter-Strike’u trenerzy są obserwatorami, którzy oglądają grę z oddzielnego konta, dzięki czemu mogą przekazywać informacje zwrotne swoim graczom podczas przerw. Powinni oni widzieć grę tylko z perspektywy swoich graczy, jednak w 2020 roku polski trener Mariusz „Loord” Cybulski zgłosił, że zauważył błąd, który pozwalał mu widzieć ponad mapą i przekazywać informacje graczom.
Ponieważ Counter-Strike jest w dużej mierze oparty na informacjach, znajomość ustawień, słabych punktów i pozycji przeciwników jest kluczową przewagą, więc ten błąd może być mocno nadużywany. 5 dni później Esports Integrity Commission ogłosiła, że zbanowała trzech trenerów: Ricardo „dead” Sinigaglia z MiBR, Nicolaia „HUNDEN” Petersona z Heroic i Aleksandra „zoneR” Bogatiryeva z Hard Legion. Okazało się jednak, że to dopiero początek.
ESIC zdecydowało się rozpocząć pełne dochodzenie, badając dema gier (nagrania) od trenerów począwszy od 2016 roku, aby zobaczyć źródła nadużyć. Ostatecznie, po 2 latach, 100 trenerów zostało zbanowanych na różne okresy, w zależności od powagi i częstotliwości nadużywania błędu, z obniżonymi wyrokami dla tych, którzy się do tego przyznali. To absurdalna liczba oszustów, pokazująca jak daleko gracze i trenerzy są w stanie się posunąć, aby poprawić swoje szanse na wygraną.
6. Afera ESEA Bitcoin
To wymaga trochę kontekstu historycznego. Ponieważ CS:GO przez lata był pełen oszustów, szybko pojawiły się zewnętrzne usługi oferujące lepsze zabezpieczenia przed oszustwami oraz oddzielne ligi i turnieje. Wśród nich wyróżniały się dwie. W Europie FaceIt szybko zyskał popularność, ostatecznie przekształcając się z usługi dobierania graczy w organizatora turniejów. Podobnie uczyniła ESEA w Ameryce Północnej, przejmując lokalny rynek.
Jednak w 2013 roku okazało się, że klient anty-cheatowy ESEA nie tylko wykorzystywał zasoby systemowe użytkownika, aby upewnić się, że cheaterzy nie grają w jego grę, ale także wydobywał bitcoiny, wykorzystując zasoby systemowe 14 000 użytkowników.
Ważne jest, aby pamiętać, że klienci anty-cheat nie działają tylko wtedy, gdy gra jest aktywna. Aby dołączyć do gry chronionej przed oszustwami, zwykle musisz mieć system włączony od momentu uruchomienia, a klient ma duży dostęp do twojego systemu, żeby upewnić się, że nie przegapi żadnych oszustw. Dlatego też, na przykład, Riot Vanguard VALORANT wymaga ponownego uruchomienia komputera przed każdą sesją VALORANT, jeśli nie aktywowałeś go wcześniej.
Oznaczało to, że klient ESEA był idealnym miejscem do wstawienia niepozornego minera bitcoinów. Chociaż miner nie pracował z pełną mocą, aby uniknąć wykrycia, nadal spowalniał komputery użytkowników i zużywał ich zasoby, ostatecznie wydobywając bitcoiny o wartości około 17 tysięcy dolarów w 2013 roku. Jednak w dzisiejszych pieniądzach ten bitcoin jest wart 510 000 dolarów, a jego szczytowa wartość wynosiła prawie 2 miliony dolarów w 2022 roku.
Ostatecznie ESEA obwiniła nieuczciwego pracownika i zwolniła go, ale mimo to została ukarana grzywną w wysokości 1 miliona dolarów, przy czym 675 000 dolarów zostało zawieszone na dekadę, biorąc pod uwagę dobre zachowanie. Ostatecznie zarówno ESEA, jak i ESL znalazły się pod parasolem jednej grupy właścicielskiej, która, miejmy nadzieję, nie myśli o instalowaniu trojanów bitcoinowych za pomocą swojego oprogramowania antycheatowego.
7. KQLY i inni zbanowani przez VAC
Rozmawialiśmy o zakazach VAC wcześniej, ale przed word.exe, klasyczną reakcją e-sportowych nerdów na oszusta było pisanie lub mówienie „OK KQLY”.
Hovik „KQLY” Tovmassian był francuskim profesjonalistą Counter-Strike’a, który grał w jednej z najbardziej legendarnych francuskich drużyn wszech czasów, TITAN eSports. Możecie go również znać z tego legendarnego zagrania w CS:GO.
Następnie 20 listopada 2014 roku jego legenda, wraz z legendami Gordona „Sf” Giry’ego, Simona „smn” Becka i Nichlasa „Nille” Buska, upadła z powodu banów VAC. W połączeniu z zakazem Joela „emilio” Mako podczas gry na żywo miesiąc wcześniej doprowadziło to do tego, że ludzie zaczęli zastanawiać się, ilu profesjonalistom udało się oszukać w przeszłości.
Co ciekawe, w przeciwieństwie do innych profesjonalistów, którzy zostali przyłapani na oszukiwaniu w ostatnich latach, KQLY nigdy nie protestował przeciwko zakazowi. Twierdził jednak, że nigdy nie używał go grając dla TITAN lub w turniejach rywalizacyjnych, co sprawia, że zastanawiasz się… dlaczego w ogóle to zrobił. Ostatecznie ten incydent zniszczył jego dziedzictwo i teraz nikt nie może myśleć o jumpshocie na a na Duście bez myślenia o zhańbionym francuskim oszuście.
8. Howl
Wspominaliśmy już o tym w poprzednim artykule o najdroższych skinach w CS2, ale cóż, jeśli mówimy o skandalach, to ten jest duży, szczególnie w naszym zdominowanym przez skinów świecie.
Jeśli nie wiesz, nie wszystkie skórki są tworzone przez Valve. Wiele z nich jest tworzonych przez niezależnych twórców, którzy przesyłają swoje pomysły za pośrednictwem Warsztatu Steam, a następnie otrzymują tantiemy od sprzedaży danego przypadku.
M4A4 | Howl był jedną z takich skórek stworzonych przez Auzii i SiC. Jednak jakiś czas po jej wydaniu, użytkownik DeviantArt CanisAlbus twierdził, że jej centralny wizerunek wilka został skradziony. Po tym, jak dochodzenie Valve potwierdziło to twierdzenie, Howl został usunięty ze skrzynek i przerobiony przez Valve, a istniejące skórki otrzymały status „Contraband”. SiC obwinił Auzziego za skandal, twierdząc, że skradziony wkład był jego, jednak Valve zbanowało ich obu i ich skórki z warsztatu.
Wnioski
Czy to już wszystkie skandale związane z Counter-Strike’iem, o których mogliśmy wspomnieć? Cóż, są też inne, w tym między innymi to, że twoi koledzy z drużyny nie wygrali tego 4v1 w ostatniej grze matchmakingowej lub ten facet, który ciągle oszukiwał na Mirage A-Ramp. Ale jeśli chodzi o wielkie rzeczy, jest to dość obszerna lista. Jeśli jednak uważasz, że coś pominęliśmy, daj nam znać na naszych portalach społecznościowych. A jeśli szukasz czegoś mniej skandalicznego, dlaczego nie wypróbować Key-Drop!